środa, 2 lutego 2011

Ginące symbole tożsamości krajobrazu wsi żuławskiej - moja praca dyplomowa w Bydgoskiej Akademii Fotografii

(...)
ocean lotnej pamięci
podmywa kruszy obrazy
w końcu zostanie kamień
na którym mnie urodzono
(...)
Zbigniew Herbert


Chociaż mennonityzm wziął swój początek w Niderlandach, to jednak możliwość swobodnego rozwoju i tolerancja religijna sprawiły, iż jego drugą ojczyzną stała się Polska. Osadnicy „olęderscy”, a następnie ich potomkowie, przejmując zniszczone i zdewastowane kolejnymi powodziami tereny, uczynili z nich niezwykle atrakcyjny krajobraz kulturowy – szczególnie na Żuławach Wiślanych.

Tradycyjne budownictwo żuławskie było podporządkowane rolniczemu charakterowi zatrudnienia mieszkańców. Klasyczne formy zagród holenderskich wraz z całym otoczeniem w postaci powtarzających się układów przestrzennych, specyficznej sieci wodno-melioracyjnej i form zieleni występują w większości żuławskich wiosek. Najbardziej charakterystycznymi obiektami są domy podcieniowe, które były połączeniem funkcji mieszkalnej i spichlerza. Ich forma ewoluowała od tzw. układu wzdłużnego w kształcie litery „I”, poprzez układ w kształcie litery „L” aż do najbardziej skomplikowanego – w kształcie litery „T”. W układach rozbudowanych szeroka wystawka frontowa posiadała niekiedy aż do 9 słupów podcienia. Wielkość podcienia – spichlerza świadczyła o statusie właściciela domu w lokalnej hierarchii. Wyższy poziom życia manifestował się również obecnością wielu wspaniale snycersko wykonanych elementów trwałego wyposażenia (główne drzwi wejściowe, drzwi wewnętrzne oraz wyposażenie ogromnych sieni – w tym bogato zdobione schody, poręcze i galerie). Do XIX wieku sposób życia na wsi dzielony był między ciężką pracą na roli, pracą przy utrzymaniu polderów, wałów, grobli i dróg oraz życiem religijnym i rodzinnym. Podcień pod wystawką służył jako osłona przy wykonywaniu niektórych prac domowych, a w późniejszym okresie uzyskał status reprezentacyjnej oprawy przyjmowania ważniejszych gości na wzór portyków i ganków siedzib szlacheckich.

Ciekawą osobliwość stanowią cmentarze mennonickie. Ich największą wartością, oprócz założeń przestrzennych, są nagrobki. Przyjmują one różnorodne formy. Najstarszą formą nagrobka jest kamień polny – symbol trwałości pamięci o osobie zmarłej. Na niektórych kamieniach znajdują się inskrypcje oraz elementy dekoracyjne. Częstą formą nagrobka jest krzyż – żeliwny, kamienny lub drewniany. Wiele form nagrobków adaptowano ze starożytności, np. stele, cippus, czy ułamane kolumny. Cippus ma kształt niskiego czworobocznego prostopadłościanu zwieńczonego płytą, na której umieszczona jest urna –świadectwo wysokiej pozycji osoby zmarłej. Jeszcze inną formę stanowi ułamany pień drzewa, na którym umieszczano tablicę z inskrypcją. Na nagrobkach w formie stel umieszczane były różnorodne ornamenty oraz motywy ikonograficzne, związane z symboliką życia i śmierci. Najczęściej spotyka się akant, którego symbolika służyła podkreśleniu rangi zmarłej osoby. Bluszcz – jako roślina wiecznie zielona i trudna do usunięcia – symbolizuje nieśmiertelność. Czaszka jest symbolem śmierci, klepsydra – wieczności, korona – dostąpienia Królestwa Niebieskiego, kotwica – nadziei na zmartwychwstanie, makówka – wiecznego snu, a motyl – krótkotrwałości i ulotności życia. Na ogół na jednym nagrobku występuje wyobrażenie wielu symboli na raz. W tej bogatej symbolice swoje odbicie znajdowały takie kanony mennonitów, jak: moralność życia jednostki, bogobojność, pokora, miłość bliźniego i miłosierdzie.

Tragiczną cezurą czasową okazał się koniec II-giej wojny światowej. Teren Żuław uległ fizycznej dewastacji przez podtopienie w wyniku świadomego zniszczenia systemu odwadniającego przez cofające się wojska niemieckie. Miejscowa ludność została całkowicie wysiedlona. Po wojnie obszar zasiedlono nowymi osadnikami wywodzącymi się z terenów Polski południowej oraz z kresów wschodnich. Do dnia dzisiejszego zachowały się jedynie nieliczne obiekty historyczne, a w stanie zadowalającym znajduje się najwyżej kilka budynków.

Prezentowana praca dyplomowa jest opowieścią o śladach obecności osadników holenderskich na ziemiach polskich. O śladach, które dziś jeszcze obserwujemy w krajobrazie nadwiślańskim w postaci domów podcieniowych, wiatraków, kościołów, cmentarzysk, sieci kanałów i dróg obsadzonych wierzbami. O śladach, które warto ocalić.

BIBLIOGRAFIA
Internetowy katalog zabytków osadnictwa holenderskiego w Polsce, http://holland.org.pl/
Poradnik dobrych praktyk ochrony żuławskich zabytków, Gmina Cedry Wielkie, 2009.














Zapraszam na wernisaż wystawy prac dyplomowych absolwentów Bydgoskiej Akademii Fotografii, który odbędzie się dzisiaj, tj. 2 lutego 2011 r. o godz. 18:00 w Muzeum Fotografii w Bydgoszczy, ul. Królowej Jadwigi 14. Więcej informacji można znaleźć na stronach BAF.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz